W Częstochowie, w okresie od końca lata do jesieni 2014 roku odbyło się 8. Międzynarodowe Biennale Miniatury. Zorganizowały je Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater” (http://www.biennale.art.pl) oraz Stowarzyszenie Przyjaciół „Gaude Mater”. Każdy z artystów mógł nadesłać trzy prace, w jednej z czterech technik: malarstwa, grafiki, rysunku oraz fotografii monochromatycznej, w formacie max 10×10 cm.
Naturalnie, dla potrzeb drzeworyt.pl, prezentowane będą jedynie grafiki z tego wydarzenia, i to te wykonane w technice wypukłodruku. Na wystawie pokonkursowej 8. Międzynarodowe Biennale Miniatury, obejrzeć można było około dwanaście linorytów, cztery drzeworyty a także trzy prace, określone przez twórców jako druk wypukły.
I tutaj uwaga:) Wyróżniony został drzeworyt „Z Ryoanji 5”, Elżbiety Baneckiej z Warszawy. Artystka przedstawiła na wystawie 2 grafiki: „Z Ryoanji 5” oraz „Z Ryoanji 7”, oba w rozmiarze 10×10 cm. Drzeworyt był jedną z technik, wykorzystanych do stworzenia tych obrazów graficznych, jako że artystka podpisała je „mix-media” (Z Ryoanji 5, 2014; Z Ryoanji 7).
Jan Baczyński (Toruń), bardzo uwspółcześniony krajobraz przedstawił w linorycie „Wiatrołom”. Kompozycję wykonał w niebieskawym tonie, na czarnym tle (odbita na czarnym papierze) i to połączenie niebieskiego i czarnego, w piękny sposób dodatkowo akcentuje tę inność graficznego pejzażu (Wiatrołom, 2014).
Łukasz Cywicki (Rzeszów). Jego Linoryt wykonany jest czernią i bielą, a właściwie czarną farbą na białym papierze:). „Toporna” forma, znakomicie współgra z motywem zniekształconej postaci, posiadającej jednak wyraźne cechy ludzkie (Mr Time V, 2013).
Grzegorz Frydryk (Rzeszów) pokazał linoryt „Relikwia III”. Jest to całkowicie achromatyczny obrazek, na którym z siatki białych kwadracików, wyłania się czarny obiekt, nasuwający skojarzenia z pierścieniem a może jakimś symbolem? (Relikwia III, 2014).
Urszula Głogowska (Kielce) przysłała na wystawę akt „Żółta”, wykonany w technice linorytniczej. Temat został ukazany monochromatycznie, bowiem przy pomocy tylko jednej barwy, żółcieni, za to bardzo mocnej i ciepłej. Kolor ten podkreśla interesująco temat pracy, autorka uwydatnia ciemniejszym odcieniem linię ciała i piersi , biegnącą poprzez centralny i szczytowy punkt kompozycji (Żółta, 2013).
Sylwia Haberka (Warszawa). Linoryt w tonacji czarno-białej. Białą linią bądź płaszczyzną utworzone kształty, rozmaicie opracowywane; liniami, prostokącikami, kwadracikami, trójkącikami. Niezmiernie interesująco przedstawiony formalnie, aczkolwiek brak tytułu pracy, nie ułatwia jej interpretacji. Świetne odbicie ekspresji twórcy. (bez tytułu).
Sylwia Jagieła (Warszawa) także pracuje techniką linorytu. W jej obrazku utworzonym tą metodą, doszukiwać się można połączeń z naturą, poprzez odnajdywanie w nim tworów natury pochodzących z Ziemi czy z przestrzeni kosmicznej (VI, 2013).
Agnieszka Jankiewicz (Świnoujście) swoje emocje, z którymi dzieli się w linorycie, „przełamała” na dwie części, ograniczone liniami dla tego, co „dzieje się” w środku (III).
Jakub Jaszewski (Toruń) w linorycie połączył swe poszukiwania formalne z obiektem natury badawczej. Wykorzystał w nich biel i czerń oraz szarość (BOX 002, 2014).
Magdalena Kacperska (Łódź), korzystając w swojej grafice z techniki linorytniczej, dzieli płaszczyznę na trzy części, dodatkowo „łamiąc” krawędź z lewej strony kompozycji (m11, 2014).
Tomasz Kawełczyk (Łódź), jako jedna z dwóch osób wysyła drzeworyt. Artystę tego zajmują poszukiwania formalne w obrębie linii. W drugiej pracy pozostawia jednak większą część niewyciętego drewna, która to odciska farbą na papierze płaszczyzny, wzmacniające wizualnie obraz utworzonego z linii koła (Bez tytułu; Bez tytułu).
Bartłomiej Michalski (Tomaszów Mazowiecki) w linorycie ukazuje formy przestrzenne, utworzone sugerującymi je liniami lub łagodnym tonalnym stopniowaniem w drugim przypadku (Wspomnienie I).
Dorota Reterska (Częstochowa) pokazała interesującą pracę wykonaną w technice druku wypukłego. Te subtelne linie, jakie udało jej się uzyskać w tym rodzaju druku artystycznego, nasuwają na myśl metafizyczne czy duchowe skojarzenia, prowadzące do wewnętrznego, wręcz kontemplacyjnego wyciszenia (Wstrojenie w kanał II, 2014).
Michał Rygielski (Toruń) wykonał linorytniczą interpretację przyrodniczego zdarzenia. Motyw ukazał w taki sposób, aby wydobyć z niego wielkość tego zjawiska, jako składnika natury (Fala I, 2014).
Martyna Rzepecka (Poznań) przysłała na wystawę czarno-biały linoryt. Wysublimowane przedstawienie aktu, artystka nazwała równie wyszukanym tytułem W alkowie V. Ekspresjonistyczny, zarazem oszczędny w swym charakterze, swobodny przekaz, artysty-grafika (W alkowie V, 2013).
Witold Zaręba (Tarnowskie Góry), kończy to zestawienie 8. Międzynarode Biennale Miniatury w Częstochowie, drukami w technice wypukłej. (Castrum Doloris I, 2014; Castrum Doloris II, 2014).