W okresie wakacyjnym 2014 roku, miało miejsce 15.Międzynarodowe Triennale Małe Formy Grafiki Polska-Łódź 2014.
Moim celem nie jest relacjonowanie tego wydarzenia, ani nawet publikowanie listy zwycięzców wraz z ich pracami. Drzeworyt.pl jest o druku wypukłym i wymieniona impreza jest jedynie okazją do odnajdywania twórczości w tychże technikach. A te znalezione oscylują głównie wokół linorytu, ale też i drzeworytu a nawet gipsorytu, i pozostałych prac, oznaczanych przez twórców jako druk wypukły.
Druk wypukły został nagrodzony dwukrotnie. Linoryt Witolda Kalińskiego (16 XII, 2013; Cicha noc, 2013; Ciemne okulary, 2013) oraz również linoryt Piotra Żaczka (NN, 2013; Ślad, 2013; Znaki, 2013).
Mnie osobiście najbardziej spodobały się prace Żaczka. Twórczość Kalińskiego, jego proste formy i oszczędny styl znamy wszyscy. Wartość tych prac jest nie do podważenia. Natomiast Żaczek zachwycił jurorów Małych Form Grafiki wieloma grupami miniaturowych kresek, misternie ciętych, niemal w kontemplacyjnym porządku.
Prace zaliczane do druku wypukłego wystawiali także inni artyści. Jan Baczyński (ur. 1944, Jabłonowo) zaprezentował kolorowe, niezwykle subtelne interpretacje pejzażu (Pejzaż LIIm, 2012; Pejzaż LVm, 2012). Artysta specjalizuje się w linorycie i w takiej właśnie technice zaproponowanał swoje grafiki.
Także linoryty, ale odmienne, tak tematycznie jak i formalnie, zaprezentował Stanisław Bałdyga (ur. 1945, Lublin). Kształty geometryczne, opisane za pomocą gęsto ułożonych, różnorodnych kropeczek bądź kreseczek, mogą przykuwać uwagę. (Mocniejsze bicie serca I, 2013; Mocniejsze bicie serca III, 2013; Mocniejsze bicie serca V, 2013)

Stanisław Bałdyga, prace: Mocniejsze bicie serca I, 12,5×10,6 cm; Mocniejsze bicie serca III, 12,5×10,5 cm; Mocniejsze bicie serca V, 10,1×9,9, wszystkie 2013, linoryt

Stanisław Bałdyga, prace: Mocniejsze bicie serca I, 12,5×10,6 cm; Mocniejsze bicie serca III, 12,5×10,5 cm; Mocniejsze bicie serca V, 10,1×9,9, wszystkie 2013, linoryt

Stanisław Bałdyga, prace: Mocniejsze bicie serca I, 12,5×10,6 cm; Mocniejsze bicie serca III, 12,5×10,5 cm; Mocniejsze bicie serca V, 10,1×9,9, wszystkie 2013, linoryt
Andrzej Marian Bartczak (ur. 1945, Kutno) przysłał na wystawę Małych Form Grafiki gipsoryty (Kamień I, 2013; Kamień II, 2013; Kamień VII, 2013). Są to prace bardzo oszczędne, jeśli chodzi chociażby o ilość usuniętego materiału drukującego obrazek, za to tak klarowne, iż bez trudu rozpoznajemy formę, jaką poddają tytuły tego zestawu prac.
Marek Basiul (ur. 1961, Giżycko) pochwalił się sporym zestawem prac, bo aż 4 miniatur graficznych. Wykonał je technikami linorytniczymi, a do dwóch z nich zastosował również plastikoryt z tłoczeniami. Twórca tradycyjnie zachwycił biegłością swojego warsztatu artysty grafika (Ex libris E. Basiul, 2012; Ex libris P. Gojowego, 2012; Ex libris S. Grabowego, 2012; Ex libris J. Basiul, 2013).
Franciszek Bunsch (ur.1926, Bielsko). Jego linoryty wykonane są w swobodnym i odrobinę klasycznym stylu; to z pewnością dzięki temu emanują bogactwem uczuć i emocji, charakterystycznych dla sztuki współczesnej. (Mefisto, 2013; Profil, 2013; Szkic do portretu, 2013)
Bartosz Jan Cebula (ur. 1991, Przeworsk) przedstawił aż 4 linoryty, które nazwał „Bez tytułu” z cyklu „Zderzenie z Andromedą” (2013). Zestaw grafik jest bardzo osobliwy i rozpoznawalny. Przedstawienia wykonane białymi liniami na czarnym tle, z którego wyłaniają się czarne lub bardzo ciemne płaszczyzny geometryczne. Te linie są cięte w sposób różnorodny, a jednocześnie dostrzec w nich można jakiś wzór, który pociągał młodego artystę w trakcie pracy.
Dariusz Chojnacki (ur. 1967, Zakopane – Maryna nad potokiem I, 2013; Maryna nad Potokiem II, 2013; W dolinie, 2013). Wymienione prace, wydaje się, stanowią sposobność dla autora do poszukiwań formalnych. Gdyby nie ich tytuły, treść tych kompozycji mogłaby nie być taka oczywista. Widać to szczególnie w przypadku linorytu „W dolinie”.
Elżbieta Cieszyńska (ur. 1966, Przemyśl). do stworzenia grafik, posłużyła się drzeworytem sztorcowym i szablonem. Uzyskane w ten sposób stemple, przypominają trochę wkłęsłodruk. (W czerwieni, 2012; W szarości, 2012)
Łukasz Cywicki (ur. 1975, Przemyśl) tworzy bardzo charakterystyczne postaci; są zdeformowane, lecz to w sposób interesujący i ujmujący. Swoje formy utworzone w linorycie odbija na czarnym tle. (Mr. Time – I, 2013; Mr. Time – II, 2013; Mr. Time – III, 2013; Mr. Time – V, 2013; Mr. Time – VI, 2013)
Marcin Cziomer (ur. 1969, Kraków) kreuje swoje postaci w sposób bardziej realistyczny, jeśliby brać pod uwagę zarys form, natomiast cała esencja zawiera się w ich wypełnieniu. Szrafowanie jest bowiem bardzo dynamiczne (Dialogi – krzyk i milczenie, 2011) bądź spokojne acz treściwe (Twardziel, 2012).
Nietypowe dla naszego zestawienia grafik z zakresu artystycznego druku wypukłego, stanowią prace Andrzeja Fydrycha (ur. 1983, Łódź), do których utworzenia zastosował, obok wypukłodruku, wklęsłodruk. Artysta w swojej twórczości inspiruje się muzyką i należy przyznać, że tworzone przez niego kompozycje, wyraźnie potwierdzają to zainteresowanie (Brzmienie I, 2013; Brzmienie II, 2013).
W swój indywidualny sposób, z pomocą linorytu, ukazuje rzeczywistość Jolanta Gawlik (ur. 1956, Łódź). Stosuje do tego pewien rodzaju bufora czy filtru – wzór z firan – przez który przepuszcza formy oraz treści swych wizualnych przedstawień. (Zofia 1, 2013; Zofia 2, 2013; Zofia 3, 2013)
Kolejnych uczestników wystawy Małe Formy Grafiki Łódź 2014, ukażę w kolejnym poście. Pozdrawiam Wszystkich Zaglądających na blog o drzeworycie wypukłym, Sebastian Skowroński.